“This life is what you make it.
Not matter what, you’re going to mess up sometimes, it’s a universal truth. But the good part is you get to decide how you’re going to mess it up.
Girls will be your friends – they’ll act like it anyway. But just remember, some come, some go. The ones that stay with you through everything – they’re your true best friends. Don’t let go of them. Also remember, sisters make the best friends in the world.
As for lovers, well, they’ll come and go too. And babe, I hate to say it, most of them – actually pretty much all of them are going to break your heart, but you can’t give up becuase if you give up, you’ll never find your soul mate. You’ll never find that half who makes you whole and that goes for everything.
Just because you fail once, doesn’t mean you’re gonna fail at everything. Keep trying, hold on, and always, always, always believe in yourself, because if you don’t, then who will, sweetie?
So keep your head high, keep your chin up, and most importantly, keep smiling, because life’s a beautiful thing and there’s so much to smile about.” — Marilyn Monroe
wtorek, 6 listopada 2012
Samotność. I histeria.
poniedziałek, 29 października 2012
U mnie sofy - nie sowy ;o). Chyba się zakochałam w ...
niedziela, 28 października 2012
(nie) spacerowaliśmy
Sylwester w Nowym Jorku
piątek, 26 października 2012
wtorek, 23 października 2012
uważaj czego sobie życzysz ...
niedziela, 21 października 2012
kilka tych chwil ...
piątek, 19 października 2012
W linkowym salonie... ( ...narazie niewiele jest ;o) )
poniedziałek, 15 października 2012
Taka ciekawostka, nie?
wtorek, 9 października 2012
(^_~) Całkiem aktualnie:
Bez lustra w łazience i szafek w niej. Wśród sterty kartonów w pokoju dziennym - bo i bez mebli w nim poza starym piszczącym telewizorem na "tymczasowej" szafeczce. Bez firan.
czwartek, 4 października 2012
JAK MOGŁAM?!?!?! NO jak ... (q_q)
wtorek, 2 października 2012
poniedziałek, 24 września 2012
SALE! :o)))))))
niedziela, 23 września 2012
help ... ! ;o)
Sobotni spacer - bo spacer musi być ;o)
Kochamy spacery wszelkie, mamy nieopodal piękne okolice, ciężko nas odwieść od tego rytuału ;o)
wtorek, 18 września 2012
Nasze (nie)małżeńskie rozmowy :o)
poniedziałek, 17 września 2012
PochwalonaAAAA! :o)))))))
źródło: internet |
blue jeans Lany
źródło: internet |
Wysłuchajcie, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście LANA DEL REY >> born to die << całej płyty, to PIERWSZA PŁYTA w moim muzycznym życiu, która unosi mnie, przenosi, porywa od PIERWSZEGO do OSTATNIEGO utworu. Bez wyjątku, wszystkie są wspaniałe - fenomenalny fenomen! (ależ wiem, że nie ma czegoś takiego ;o) ale ta płyta jednak taka jest!).
niedziela, 16 września 2012
Poczyniliśmy pierwszy zakup w ikea ;o).
piątek, 14 września 2012
Moje (nietypowe) bindi.
czwartek, 13 września 2012
Jestem łasuch ... ;o)
Gotowa wziąć wszystko. ;o)
środa, 12 września 2012
piątek, 7 września 2012
Czarownica.
środa, 29 sierpnia 2012
... gdy spełeniają się pragnienia
piątek, 24 sierpnia 2012
środa, 22 sierpnia 2012
Wszak bawiliśmy się w pytania i odpowiedzi ... ^_^
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
Nominowana do VERSATILE BLOGGER - DZIĘKUJĘ! =o) I opowiadam 7 ciekawostek o sobie ...
sobota, 18 sierpnia 2012
pizza pasta i makaroni (w tym wypadku PIZZA PLACKI I WOŁOWINA) ;o)
czwartek, 16 sierpnia 2012
nasze alte Wohnung =o)
środa, 15 sierpnia 2012
Tydzień inny niż zwykl(ł)e. =o)
piątek, 10 sierpnia 2012
TO Serduszko potrzebuje Naszych Dobrych Serc
za to możemy czynić małe rzeczy z wielka miłością”
czwartek, 2 sierpnia 2012
fitnesslinka (no może wkrótce ... ;o) )
czwartek, 26 lipca 2012
nasze neue Wohnung! :o)
poniedziałek, 23 lipca 2012
vidi vici to już tak, tylko to veni to tak nie do końca ;o)
źródło: internet |
piątek, 20 lipca 2012
niedziela, 15 lipca 2012
(przed)wybory
źródło: www.ikea.com |
piątek, 13 lipca 2012
Śmiech i zabawa jak i wcale nie tak do śmiechu ;o).
czwartek, 5 lipca 2012
Wszędzie! Ale na litość boską NIE SAMOLOTEM!
środa, 4 lipca 2012
Szukamy neue Wohnung :o)
poniedziałek, 2 lipca 2012
Makaron, cukinia, papryczka i mĘsko czyli obiad na w miarę szykbo. :o)
:o) To ja codziennie gotuję.
Raz lepiej raz gorzej ;o) ale jeszcze nie ugotowałam tak, żebyśmy nie tknęli.
No i sobie dziś przy okazji takiego gotowania, przypomniałam o blogu :o).
Postanowiłam niezwykle uwiecznić dzisiejszy zwykły obiad.
niedziela, 1 lipca 2012
Letnia sobota z Lornetką :o)
poniedziałek, 25 czerwca 2012
W niedzielę w górach po pozytywną energię :o).
Łukaszek ma Siostrę. I my tak sobie umyśliliśmy spędzić z tą naszą M. i jej małą Familią odrobinkę przyjemnego czasu, bo dawno już nas gdzieś wszystkich razem nie było :o).
Wsiedliśmy więc minionego niedzielnego przedpołudnia w autko i ruszyliśmy przed siebie, ruszyliśmy w góry.
Cel naszej podróży nie był ostatecznie sprecyzowany - wszystko wyszło, jak to się mawia: w praniu :o).
Wiedzieliśmy, że chcemy pospacerować razem, zjeść wspólny obiad. Te główne założenia udało nam się bez najmniejszego kłopotu zrealizować :o) a i ileż PONADTO.
piątek, 22 czerwca 2012
businesslinka
Jakieś niemieckie garnitury chciały coś mówić do naszej firmy i wysłano mnie.
Dobrze.
Więc wyślę swoje zgłoszenie na spotkanie. (Może nie dotrze.)
Ale jednak, przyszło potwierdzenie. (Jeszcze się cieszą, że mnie poznają osobiście!)
Pojadę więc. (Może utknę w korku po drodze.)
O 12 w południe po korkach ani śladu, nikt nigdzie nie jedzie, poza kilkoma takimi jak Linka, na jakieś spotkanie, mało nas, nie tworzymy korków.
Zamelduję się w recepcji. (Może zabłądzę i nie znajdę hotelu)
Hotel jak byk stoi w znanym mi miejscu nie sposób się ku*wa zgubić.