:o) To ja codziennie gotuję.
Raz lepiej raz gorzej ;o) ale jeszcze nie ugotowałam tak, żebyśmy nie tknęli.
No i sobie dziś przy okazji takiego gotowania, przypomniałam o blogu :o).
Postanowiłam niezwykle uwiecznić dzisiejszy zwykły obiad.
“This life is what you make it.
Not matter what, you’re going to mess up sometimes, it’s a universal truth. But the good part is you get to decide how you’re going to mess it up.
Girls will be your friends – they’ll act like it anyway. But just remember, some come, some go. The ones that stay with you through everything – they’re your true best friends. Don’t let go of them. Also remember, sisters make the best friends in the world.
As for lovers, well, they’ll come and go too. And babe, I hate to say it, most of them – actually pretty much all of them are going to break your heart, but you can’t give up becuase if you give up, you’ll never find your soul mate. You’ll never find that half who makes you whole and that goes for everything.
Just because you fail once, doesn’t mean you’re gonna fail at everything. Keep trying, hold on, and always, always, always believe in yourself, because if you don’t, then who will, sweetie?
So keep your head high, keep your chin up, and most importantly, keep smiling, because life’s a beautiful thing and there’s so much to smile about.” — Marilyn Monroe
a sosu z serków topionych próbowałaś?
OdpowiedzUsuńjest obłędny :D
Z Twojego przepisu chętnie skorzystam, jak będę w potrzebie, bo widzę, że i szybko i smacznie :P:D
Nie probowalam jeszcze, ale sprobuje, na pewno! :o)
UsuńDam znac ;o) Dzieki.
Mam nadzieje ze Ci w/w ;o) zestaw posmakuje.
A jak bez mieska to moze i moznaby Brzadcow poczestowac - chociaz, na cukinie i papryke sa moze jeszcze zamalutkie...
Ha, ja też robiłam taki z serków topionych a później poszłam na łatwiznę i z paczki robię.
OdpowiedzUsuńA warzywa zapowiadają się przesmacznie.
No ten z torebki juz znam ;o) to sprobuje z teraz tego z serkow ;o).
UsuńJa kocham cukinie! :o)
To ja sobie tylko popatrzę...;)
OdpowiedzUsuńO właśnie, ja też...:-P
UsuńOj. Przykro mi dziewczyny! :o/ Ale na pewno wolno Wam jakis innych pysznych rzeczy.
UsuńSmacznie wygląda. Nie wiem, czy wiesz, ale mój mąż jadłby makaron 24/24 przez 7 dni w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wykorzystam pomysł. Tak, jak i ten z łososiem.
:o) No to juz wiem co gotujemy dla Darka wrazie gdybysmy mieli Was jakos kiedys gdzies goscic ;o)))))))
UsuńMniam, mniam, ale mi narobiłaś smaka. Ja uwielbiam makaron z dodatkami różnych wersji warzyw i mięska. Pychota! ;-)))
OdpowiedzUsuńJa tez jakos odeszlam od ziemnakow, ktore niegdy codziennie byly na stole ... to takie nudne ;o)
UsuńMakarony, ryze, kaszy!
JEEEEEEEEEEE! :o)