Ubiegłej soboty kiedy ja przebudzając się przeciągałam się w ciepłym łóżeczku,
Łukasz biegał już po mieszkaniu z kombinerkami i miseczką gipsu w
rękach.
Bohater
naszego domu, jak twierdzi nie mógł spać już od siódmej i postanowił
spożytkować ten czas na zatkanie dziur wszelkich ( na ścianach!) w celu
przygotowywań do malowania jakie przedsięwzięliśmy na weekend.
Zanim
jednak wszelkie powierzchnie pokryła folia ochronna przygotowałam nam
za pomocą moich narzędzi w kuchni pyszne śniadanko (uwielbiam, KOCHAM
weekendowy poranny stół pełen smakołyków, pieczywa - najlepiej jeszcze
ciepłego, świeżych wędlin, sera, jajek na miękko albo twarożku. Te
wspólne, długie, leniwe sobotnie i niedzielne śniadania to jest coś, z
czego nie jesteśmy w stanie zrezygnować nawet przed wielkim malowaniem
;o) ).
Kiedy naszej śniadaniowej tradycji stało się zadość zabraliśmy się do dzieła.
W pokoju dziennym zniknęły brązy, zakrólowała biel.
Nastały świeżość, jasność i przestronność (w naszych subiektywnych odczuciach).
:o)
Stół
z krzesłami i zawieszone firany (ghyyy ghyyyyy "zasłony panelowe" ;o) - na które zawsze z upodobaniem patrzyłam, ale nie marzyłam nawet o oknach do samej ziemi, na których mogłabym je rozwiesić, a tu proszę ... ;o) ), są jedynymi elementami wystroju wnętrz
w, na szczęście już uporządkowanym z kartonów, pokoju dziennym :o).
Niewiele ale i tak sprawia nam mega radość, którą chętnie dzielę się z wami fotograficznie :o))))))).
|
... w trakcie ... |
|
... dalej w trakcie ale już PO malowaniu ;o) - przepraszam za (nie)ostrość zdjęcia |
|
PS. wszyscy zapewne dostrzegli, ale czy ktoś gdzieś jeszcze TAKI ma (telewizor)? :o) Nasz piszczy potwornie, ale i tak go kochamy ;o)))))))).
Najbardziej pociąga mnie w nich możliwość różnego ustawiania :o)))))))
TAK! Tak tak to FIOŁEK! :o))))))) Wrócił do mnie i szuka swojego honorowego miejsca. Jest cały, trochę wystraszony i zdrowy ;o). Odebrałam go w czwartek, ZA TRZECIĄ PRÓBĄ dopiero (!) udało mi się zastać Chinkę w domu! Zaprosiła mnie do środka ... żeby pokazać szynszyle ... NIE pogłaskałam nawet tych potencjalnych oprawców mojego Fiołka! Pana Fiołka. :o) Trochę kwiatków miał biedaczek zmarnowanych, musiałam oberwać, choć Chinka zarzekała się, że podlewała - może i tak, może on tak z tęsknoty za mną, przywiązał się pewnie, w końcu ... to JUŻ ROK! :o))))))) (lada dzień, za tydzień).
Piękne kolory mamy za oknem, prawda? Tak, ja też je dostrzegam, choć jesień jest zaledwie tolerowaną przeze mnie porą roku, to nie mogę nie przyznać, że jej barwy są po prostu piękne.
Co do widoków, taki oto mam z pozycji leżącej na łóżku w sypialni. ( Firan nie odsłoniłam, ich tutaj po prostu jeszcze nie ma ... ;o))))))) )
|
Mój ci on! Mój! :o)))))))
|
wszystkiego naj naj dla Was Karolinko :*
OdpowiedzUsuńNajlepsza para w tej części Europy.. :)
Anula kochana, dziękujemy! :o******* :o)
UsuńA w ogóle to bardzo chcemy (musimy) się spotkać noOooo. :o) :o*
bardzo przyjemny stół i krzesła;)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję i zdanie podzielam ;o)))))))
UsuńLinka zakochaliśmy się z moim Skarbem w tych zasłonach panelowych, są piekne! my też mamy takie okna długie w salonie i chcemy takie coś! gdzie Ty to kupiłaś? w Niemczech? jak to się nazywa? jest to bardzo teuer? ;-)
OdpowiedzUsuńOluś, my takie kupiliśmy w Ikea, cen nie pamiętam, ale były na pewno, w różnych kolorach, gładkie, wzorzyste, od wyboru do koloru :-)
UsuńOlu cieszę się bardzo i mi miło, że i Wam się tak podoba, że gotowi jesteście zainstalować takie u siebie, to najfajniejszy komplement :o))))))) i tak dokładnie jak Joasia pisze, IKEA! TADAM! ;o)))))) I w tej polskiej są tańsze, 20 zł na jednej, wybór jest duży, ale z pewnością nie tylko ikea je proponuje - choć już w niej samej ciężko wybrać bo tyle tego.
Usuńhttp://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70218840/?query=SEMINE+Panel
http://www.ikea.com/de/de/catalog/products/60238867/
dzięki za info, na pewno w IKEi będziemy nie raz, więc sobie powybieram, ale nie wykluczam, że kupię kropka w kropke takie jak Ty masz... (potraktujesz to jako komplement, nie odgapianie? ;-)
Usuń:o) NAJWIĘKSZY KOMPLEMENT!
UsuńGdyby nie udało Wam się dostać tych czarno białych paneli - na ikea.pl ja ich nie widziałam - daj znać, nabędziemy u Niemców i zatrudnimy DHL do Was ;o)))))))
Ja też z chęcią powiesiłabym sobie identyczne w swoim salonie. Są przepiękne!!
UsuńLinuś, w ogóle tam pięknie sobie urządzacie! :-*
Ola, u nas w Ikei też są, widziałam. Nie wiem tylko, czy znajdziesz identyczne, ale trochę wyboru jest. ;-D
Ależ to miłe słyszeć takie chęci! :o)))))))
UsuńI trzymam kciuki za Twój własny salon Julka :o) :o*
Jest fiołek ! I kamień z serca. =).
OdpowiedzUsuń:o))))))) znowu cieszy moje oko i zastanawia umysł ;o)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLinuś!!!!
OdpowiedzUsuńJaki Wy macie bajeczny stół - no rewelacja!
zawsze marzyłam o białym może kiedyś się go wreszcie doczekam :-)
a widok - aż chce się z łózka wstawać, mimo, że to jesień :-)
Cieszę się z niego OGROMNIE Joasiu, to było marzenie - okrągły stół jadalny i długo nawet nie myślałam, że się spełni! :o))))))) Jak ktoś choć raz taki chciał a ma okazje NIECH SIĘ NAWET NIE ZASTANAWIA! :o)
UsuńBędę pamiętała o Twoim kwiatowym przywiązaniu, za każdym razem gdy, zdarzy mi się podcinać cyklameny do bukietów ślubnych.
OdpowiedzUsuńMacie wspaniałe tło do poczynań dekoratorskich i okno na piękną jesień ;)
:o))))))) to z nich można bukiety ślubne?! ooooo.... dobrze wiedzieć .. ;o) gdybym miała iść do ślubu nie mogłabym chyba nie dołączyć cyklamenów do bukietu ;o).
UsuńMam nadzieję, że uda nam się to tło dobrze wykorzystać :o).
Lineczko, bajecznie się u Was robi:) I wielką radosną nowiną jest odzyskanie fiołka:) Mam nadzieję, że będziesz pokazywać ciąg dalszy urządzania, bo ja już się finału doczekać nie mogę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Malko
Malko moja miła, dziękuję, czuję, że dość daleka droga przed nami jeszcze do finału, ale ja tam się cieszę na tę wnętrzarską podróż, już nawet myślę, że szkoda będzie (wy)kończyć bo to cała frajda to urządzanie ;o)
Usuńpodoba mi się :))) choć biel ładnie się komponuje, to u nas w domu królują delikatne beże i biała czekolada :) i ciekawe te zasłony panelowe, like it
OdpowiedzUsuńtaka jak Twoja kombinacja kolorów czuję, że też przypadłaby mi do gustu :o).
UsuńAle macie fajne początki!!!buziaki!
OdpowiedzUsuń:o)))))))
UsuńŚlicznie tu u Was. Gratuluję! A za tymi zasłonami, tam za oknem, tym dużym :) to taras??? Jak tak, to zazdroszczę, super!
OdpowiedzUsuńA telewizor... - ja mam taki, nawet dwa ;)
:o) Dziękuję Madziu, cieszę się, że Ci się już podoba. Tak, tak to taras, tarasik nasz kochany, sama jeszcze nie dowierzam, że go naprawdę mamy, a co to dopiero będzie na wiosnę czy talem ... :o) bardzo nam się z nim udało :o)
UsuńMam nadzieję, że Wasze sprzęty tak nie piszczą jak nasz ;o)
Nie, nie - nasze nie piszczą. Są w sumie jeszcze bardzo dobre, ale już stare w porównaniu do dzisiejszej technologii. Ale póki działają....... :) to jeszcze nie myślimy o zakupie nowych.
UsuńPóki działają ... :o))))))) Tak naprawdę to odnoszę wrażenie, że te starsze technologie są niezniszczalne w porównaniu do wielu nowych...
Usuń