Bez lustra w łazience i szafek w niej. Wśród sterty kartonów w pokoju dziennym - bo i bez mebli w nim poza starym piszczącym telewizorem na "tymczasowej" szafeczce. Bez firan.
Ale szczęśliwi. I zadowoleni :o). W naszych nowych, większych, ładniejszych czterech kątach.
Dzisiaj przywiesimy w łazience nabyte wczoraj lustro. WIELKIE i błyszczące takie ;o). A w pokoju dziennym pierwsze zagoszczą firany. Jutro, albo po ;o) odbierzemy wybrany stół - OKRĄGŁY (!) biały (jednak, bo był już inny rozważany) - ale ten mój w y m a r z o n y :o))))))), przegłosowany aaaaaAAAA ... Krzeseł do niego nie potrafimy jeszcze wybrać :o).
Zastanawiamy się nad sofą (eko-skóra, ale biała - niebiała?).
Radochę mamy nieprzeciętną z tych naszych dylematów.
Łukasz chciałaby od razu wszystko naraz. Mnie cieszy urządzanie krok po kroczku, nawet maleńkim.
Ale fajnie! ;-))) Masz rację, najwspanialsze jest to urządzanie sobie domku krok po kroczku. I każdy kroczek cieszy! ;-)))
OdpowiedzUsuńps. Fiołka już odzyskałaś? ;-P
a nawet gdyby nie cieszylo, to innego wyjscia nie ma bo ani czasowo ani finansowo nie da sie wszystkiego tak naraz ogarnac :o)
UsuńFiolka odzyskam na weekend ...
hahaha Linko ja tez ostatnio trzymalam odkurzac ale zapomnialam wlaczyc!!! i stalam dzielnie i stalam i nic;-)) hahaha milego wiercenia!!!!
OdpowiedzUsuńMam tak samo hehe :)
Usuńjestesc jak ... MOJA MAMA!
Usuń=o)))))))
Jak urządzasz to po całości! Nagłowek też nowy! Fajny :) Stól bajka. Też chcę okrągły!!! :)
OdpowiedzUsuńA tak mi się wymyśliło z tym nagłówkiem :o)
UsuńO stol przyszlo mi powalczyc, Lukasz byl za duzym i klasycznym - ale usiadl przy okralgy i sie przekonal, ze tez moze byc duzy ;o)
to że stół okrągły to jeszcze pikuś, ale że biały? Normalnie zazdroszczę! Kocham białe meble :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, co z fiołkiem?
Wlasnie rowniez palam umilowaniem do bialych mebli i ciesze sie ze nareszcie moge spelniac sie w tym umilowaniu! :o) Ach....
UsuńA fiolek ciagle pod szynszylowym zagrozeniem u Chinki, do weekendu.
Też się zdziwiłam białym stołem - ale tak pozytywnie zdziwiłam :)
OdpowiedzUsuńUrządzanie krok po kroczku jest lepsze niż na raz.
Przyjemności trzeba sobie dozować ;p
:o))))))) jak tak pozytywnie to milo ;o) no bardzo, bardzo sobie dozujemy ;o)
UsuńWidzę, że urządzanie nowego M pochłania Cię całkowicie!pokaż nam koniecznie efekty!buziaki!
OdpowiedzUsuńJak to mowia "dom-praca, praca-dom" i blogger narazie sie nie moze wcisnac ;o)
UsuńAle juz wkrotce pokarze conieco z najwieksza radoscia :o)
Pozrowienia serdeczne sle! :o)
czekam na zdjęcia!
OdpowiedzUsuńbeda i one :o)
UsuńKochana, najważniejsze, że macie na to fundusze, bo najgorsze jest to kiedy mieszkasz, mieszkasz a ciągle wszystkiego brakuje. Także chłonę Twoją radość z naiwną nadzieją, że może za jakiś czas. Ps. Stół biały, okrągły to marzenie mojego Ł. =)
OdpowiedzUsuńStół biały i okrągły POLECAM, posłuchaj swojego Ł. :o)
UsuńFinansowo też nie mamy tak, że moglibyśmy wszystko naraz zakupić, nie nie, nie ma tak dobrze ;o) :o), ale to uczy cierpliwości.