Na nutę supermenki Kayah:
Gdyby miała urządzać duży pokój
pewnie urządziłabym
go w ikea
tyle kocham w niej
;o)))))))
Już sama nie wiem czy to online-zabawki ikea czy kwestia wyborów jakie stoją przede mną sprawiają mi większą przyjemność ;o).
Zastanawiam(y) się ...
Tylko Telesfor jest pewny ;o). (Jakieś pomysły? Podpowiedzi? Uwagi? :oDD )
W kwestii wyjazdu już postanowiłam,
że jadę pociągiem (!),
że się na wyjazd cieszę,
że mi się wyjazd przyda,
że po nim będzie (mi emocjonalnie) lepiej.
:o) Ledwo się zdążyłam nacieszyć, że znowu zwiałam z pasa startowego a tutaj wieści w pracy: "23 listopada organizują kolejną konferencję, wybierzemy się na nią wszyscy (czyli Herr Szef, Frau Koleżanka i ja)" ...
hmy...
(ot wyjazdy mi się zamarzyły)
pomijając fakt, że mnie wkurzyli, iż nie połączyli tego z odbywającym się dwa tyg. wcześniej szkoleniem, to mnie (cholera!) znowu narazili na przygodę z lotniskami, bo przecież jak ja zdołam Herr Szefowi wmówić, że pociągiem będzie nam lepiej?!
Ale Herr Szef sam moje skołatane serce uspokoił, cudownie wpadając NA GENIALNY pomysł, że pojedziemy samochodem (jak ja kocham autka i pociągi!!! (♥_♥) i Szefa za TEN POMYSŁ!) "HURA !!! HURA!" skakały z radości na to szefowe postanowienie wszystkie moje Szare Dziewczynki, dopóty dopóki Frau Koleżanka nie spróbowała im wylać kubełków zimnej wody na łebki, a że to już prawie zima będzie, że tam góry, alpy przecież, oby nie było zamieci (JUŻ JA CI ZAMIOTĘ TY NAPALONA NA LATANIE FRANCO JEDNA!) - Szare Dziewczynki wzięły do łapek baseballe! - "przecież Szef ma quattro, poradzimy sobie" - ratowałam sytuację, jak mogę, a Szef mi na to, że on nie ma quattro, bo to się z jego automatyczną skrzynią gryzie (co się gryzie, jak się gryzie?! - myślę sobie - przecież NAM się nie gryzie!), Szef dostrzega znaki zapytania nad moją głową i dalej plecie, że on multitronic ma, żeby się jeszcze delikatniej biegi zmieniały sru-tu-tutu a moje Szare Dziewczynki już wkładają spadochrony, skoro Szef ma zaraz zrezygnować z przejażdżki Autobahnem.
No ale ten jednak znowu okazuje się Moim Bohaterem i mówi, że "bez przesady, żebyśmy się o takie rzeczy nie martwili" a ja domykam usta Frau Koleżance słowami "że w razie czego to my Szefa pchniemy, znaczy jego auto" - wykorzystuję wybuch śmiechu i czym prędzej opuszczam szefowy gabinet, co by mu się jednak nie odwidziało.
Tak oto se wyjazdów aż dwa ściągnęłam na głowę (mam nadzieję, że już w tym prawie grudniu to nie utkniemy faktycznie na autostradzie w śnieżnej zamieci z zepsutym ogrzewaniem - tak sobie przymarzać do Szefa? To już może lepiej chwycić go za rękę w samolocie ... )
mnie się najbardziej podoba druga opcja i ostatnia :-) też kocham te plannery ikeowskie, na plannerze kuchennym to spedziłam tam kilka upojnych wieczorów :-)))
OdpowiedzUsuńdzięki Olu za opinię - przyda się! :o) przyda się bardzo.
Usuńtak właśnie zauważam, że takie to planowanie stanowi niezłą konkurencję dla innych możliwych aktywności wolnego czasu... ;o)))))))
a mi pierwsza, ale ja lubię minimalizm:)
OdpowiedzUsuńmniej praktycznie niestety...
ja też :o)
Usuńa że wszystkie opcje sama wymyśliłam, teraz nie wiem która lepsza .. ;o)
dzięki za oddany głos, będzie pomocny :o)
Jak dla mnie druga jest ok, ale wybór należy do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńo, dzięki za podpowiedź, dzięki niej mamy przewagę dla pozycji drugiej :o) nie powiem, to już co-nieco ułatwia :o)
Usuńświetne grafiki! :) ja bym wybrała tą ostatnią :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhmy...
Usuńv1 |
v2 ||
v3
v4 ||
i się wcale nie dziwię, że trudno nam wybrać ;o)
dziękuję, za pomocne wyrażenie opinii i pozdrawiam wzajemne :o))))))
A dla mnie chyba przedostatnia:-) ciekawe co wybierzecie...
OdpowiedzUsuńBuziaki!!
Jak tylko się zdecydujemy będę raportować,ale to wcale nie takie łatwe (dobrze że z ikea to można krok po kroczku ew. rozbudowywać ;o) ).
UsuńDzięki Olu, choć to wcale nie ułatwia sprawy, to cieszy mnie, że i opcja #3 nadawałaby się czyimś zdaniem, nie tylko naszym ;o).
dla mnie 2 i 3 :) aczkolwiek trochę nie w moim stylu białe meble,stawiam zawsze na ciemne kolory :)
OdpowiedzUsuńv1 |
OdpowiedzUsuńv2 |||
v3 ||
v4 ||
:o) no i sprawa się rozjaśnia ;o)))))))
dzięki za przydatny głos!
Ciemne meble też mi się bardzo podobają, sa takie eleganckie i szykowne.
Ale białe zwyciężyły je tym, że nie wyobrażam sobie codziennie ścierać kurzy (tak wiem, leń jak nie wiem, aż wstyd się przyznać!) ;o) i chcę rozjaśnić pokój, który wydaje mi się być ciemnym.
No to ja się też dołożę do głosowania, ale to moźe coś Ci zaburzyć w decydowaniu, bo ja wybieram ostatnią opcję :) jest super.
OdpowiedzUsuńzburzyć? Madziu, to dopiero czyni wybieranie zabawą ;o)
Usuńdziękuję za podpowiedź. powiem Ci że "projekty" - tak sobie pozwolę to nazwać - powstawały w takiej kolejności w jakiej są przedstawione, a co za tym idzie nad ostatnim myślałam najdłużej i on ewoluował ze wszystkich poprzednich ... ;o)
v1 |
v2 |||
v3 ||
v4 |||