“This life is what you make it.
Not matter what, you’re going to mess up sometimes, it’s a universal truth. But the good part is you get to decide how you’re going to mess it up.
Girls will be your friends – they’ll act like it anyway. But just remember, some come, some go. The ones that stay with you through everything – they’re your true best friends. Don’t let go of them. Also remember, sisters make the best friends in the world.
As for lovers, well, they’ll come and go too. And babe, I hate to say it, most of them – actually pretty much all of them are going to break your heart, but you can’t give up becuase if you give up, you’ll never find your soul mate. You’ll never find that half who makes you whole and that goes for everything.
Just because you fail once, doesn’t mean you’re gonna fail at everything. Keep trying, hold on, and always, always, always believe in yourself, because if you don’t, then who will, sweetie?
So keep your head high, keep your chin up, and most importantly, keep smiling, because life’s a beautiful thing and there’s so much to smile about.” — Marilyn Monroe

poniedziałek, 22 lipca 2013

Góralinka.


"Na skraj świata ze mną leć

I sprawdźmy co tam dzieje się
Wciąż tyle nieodkrytych miejsc
A życie takie krótkie jest"







Bardzo bardzo spodobało mi się ta piosenka :o)



:o)))
I bardzo bardzo spodobało mi się spacerowanie górskimi szlakami. Ukochałam się w nich.

Mogłabym ostatnio w górach spędzać każdą wolną chwilę. Zachłysnęłam się ich powietrzem, ich pięknem.

Jak tylko uda mi się namówić kogoś z przyjaciół, kogoś z znajomych lecę w te pobliskie rodzinnych okolice jak na skrzydłach :o))).

Czyż nie są piękne? ...






Ubiegłej niedzieli niebieska nitka poprowadziła ze Świeradowa Zdroju przez Polane Izerską do samego serca Gór Izerskich - Chatki Górzystów. Ponoć "nie ma w niej wygód a i zwykły prąd pojawia się od wielkiego święta lub wcale" ;o) ale i tak przyciąga rzesze turystów, miłośników gór, zwłaszcza latem. Po słynne w całej okolicy serwowane w niej biszkoptowe naleśniki - przede wszystkim te z jagodami i twarożkiem - ustawiają się niebotyczne kolejki. My po swoją porcję wystaliśmy ponad 30 minut - i to znaczy, że mieliśmy szczęście.









O tej porze roku i przy tej pogodzie zajada się na polanie na świeżym powietrzu. Należy zjeść wszystko, gdyż jeszcze 22 niedojedzone naleśniki a Schronisko zaprzestaje ich smażenia - oznajmiła podczas naszego stania w kolejce kucharka przyjmując niedojedzoną porcję.
"A TŁUMACZĘ MĘŻOWI JAK KROWIE NA ROWIE, ŻE NIE ZJE DUŻEJ PORCJI, TO SIĘ UPARŁ, A JA NIE LUBIE WYRZUCAĆ JEDZENIA! TO 58 NIEDOJEDZONY DUŻY NALEŚNIK W TYM ROKU! JAK BĘDZIE 80 NIE PIECZEMY WIĘCEJ!" - grzmiała szefowa do żony łakomego męża - "Przestaniecie piec duże porcje, ale małe będą dalej" - wyrwało mi się nim się spostrzegłam, szefowa w mig wychwyciła mnie spojrzeniem ale zaraz za nim posłała uśmiech ;o) - " A NIE! A WŁAŚNIE ŻE NIE BĘDZIE ŻADNYCH WTEDY!" - "A my do tego nie dopuścimy" - wykrzyczał ktoś inny - "A WY TO SOBIE MOŻECIE" - dobrze wiedziała, że ma przewagę, to po jej stronie są patelnie (rozgrzane! ;o) ) - "Już żadna porcja tutaj nie wróci, każdą dojemy!" - zadeklarował jeszcze ktoś inny z naszej (wesołej) kolejki, wszyscy nawet gospodyni przytaknęli mu gromkim śmiechem.

Uwielbiam tę turystyczna atmosferę. Wesołość. Serdeczność. Miłe "dzień dobry" z każdym minięciem.

 I tę zdawałoby się bezgraniczną błogość.




Oprócz błękitnego nieba, nic mi wtedy nie potrzeba ... 










12 komentarzy:

  1. Ale mi się tęskni za takim widokiem na co dzień i za tak spędzonymi chwilami....
    Rozmarzając, postanowiłam, że za kilka lat przeprowadzam się bliżej granicy ( i najbardziej prawdopodobne jest to, że trafię właśnie do Drezna, hehhe :))
    Póki co, będę zaglądać do Ciebie i zazdrościć, hihi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaaa! Malko! Gdybys Ty byla tu w Dreznie - wie cool ist denn das!!! :o))) :o*
      Podoba mi sie to Twoje marzenie, BARDZO!
      Ja takze nie mam tych widoczkow na codzien, ale na weekend, to juz duzo, bardzo duzo - dlatego, PRZEPROWADZAC MI SIE TUTAJ ALE JUZ! :o)

      Usuń
    2. Mamy taki plan- serio :) Mi się tu strasznie tęskni, a z Drezna rzut beretem :)
      Na realizację musimy jeszcze trochę poczekać, ale mam nadzieję, że się uda.

      Usuń
    3. Pewnie, ze sie uda! :o)))

      Usuń
  2. Linko, w Górach Izerskich wylądowaliśmy w ubiegłym roku , kiedy to Zamek Czocha mało gościnnie nas przywitał. Potwierdzam- widoki cudowne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O coś podobnego - ale może i na lepsze Wam wyszło, Izerska okolica chyba piękniejsza :o)

      Usuń
  3. Jak pięknie :)) I cieszę się, Linko, że wróciłaś... Nie komentowałam nigdy, ale czytałam od jakiegoś czasu :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj :o) cieszę się, że podzielasz moje zdanie co do piękna przedstawionych okolicy i z tego, że czytałaś również się cieszę a że wróciłam cieszymy się obie ;o)
      odwzajemniam pozdrowienia równie ciepłe :o)))

      Usuń
  4. jesteś w Dreźnie? o kurczę,mieszkałam tam parę miesięcy! :))))
    a góry uwielbiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :o) świat to mała wioska, co? może jeszcze tu zajrzysz .. :o)))

      Usuń
    2. jeździłam tam dość często jak wróciłam do Polski,ba,specjalnie wypożyczałam książki z biblioteki,by jechać tam za jakiś czas po raz kolejny ;))) uwielbiam Drezno,przepiękne miasto,ma swoją magię... a Ty nie mieszkałaś wcześniej gdzie indziej? kojarzy mi się zachód Niemiec,czy coś mylę?

      Usuń
    3. nie masz zadnej ksiazeczki do oddania lub wpozyczenia... ? :o)))

      nie nie ja na zachodze to tylko "przelotem" bylam ;o) tj. pociagiem, ale na krotko. od zawsze przebywam przy wschodniej granicy Niemiec. Na zachod mnie nie ciagnie .. poki co :o)

      Usuń