“This life is what you make it.
Not matter what, you’re going to mess up sometimes, it’s a universal truth. But the good part is you get to decide how you’re going to mess it up.
Girls will be your friends – they’ll act like it anyway. But just remember, some come, some go. The ones that stay with you through everything – they’re your true best friends. Don’t let go of them. Also remember, sisters make the best friends in the world.
As for lovers, well, they’ll come and go too. And babe, I hate to say it, most of them – actually pretty much all of them are going to break your heart, but you can’t give up becuase if you give up, you’ll never find your soul mate. You’ll never find that half who makes you whole and that goes for everything.
Just because you fail once, doesn’t mean you’re gonna fail at everything. Keep trying, hold on, and always, always, always believe in yourself, because if you don’t, then who will, sweetie?
So keep your head high, keep your chin up, and most importantly, keep smiling, because life’s a beautiful thing and there’s so much to smile about.” — Marilyn Monroe

piątek, 19 października 2012

W linkowym salonie... ( ...narazie niewiele jest ;o) )

Ubiegłej soboty kiedy ja przebudzając się przeciągałam się w ciepłym łóżeczku, Łukasz biegał już po mieszkaniu z kombinerkami i miseczką gipsu w rękach.
Bohater naszego domu, jak twierdzi nie mógł spać już od siódmej i postanowił spożytkować ten czas na zatkanie dziur wszelkich ( na ścianach!) w celu przygotowywań do malowania jakie przedsięwzięliśmy na weekend.




Zanim jednak wszelkie powierzchnie pokryła folia ochronna przygotowałam nam za pomocą moich narzędzi w kuchni pyszne śniadanko (uwielbiam, KOCHAM weekendowy poranny stół pełen smakołyków, pieczywa - najlepiej jeszcze ciepłego, świeżych wędlin, sera, jajek na miękko albo twarożku. Te wspólne, długie, leniwe sobotnie i niedzielne śniadania to jest coś, z czego nie jesteśmy w stanie zrezygnować nawet przed wielkim malowaniem ;o) ). 
Kiedy naszej śniadaniowej tradycji stało się zadość zabraliśmy się do dzieła.

W pokoju dziennym zniknęły brązy, zakrólowała biel.
Nastały świeżość, jasność i przestronność (w naszych subiektywnych odczuciach).
:o)

Stół z krzesłami i zawieszone firany (ghyyy ghyyyyy "zasłony panelowe" ;o) - na które zawsze z upodobaniem patrzyłam, ale nie marzyłam nawet o oknach do samej ziemi, na których mogłabym je rozwiesić, a tu proszę ... ;o) ), są jedynymi elementami wystroju wnętrz w, na szczęście już uporządkowanym z kartonów, pokoju dziennym :o). Niewiele ale i tak sprawia nam mega radość, którą chętnie dzielę się z wami fotograficznie :o))))))).


... w trakcie ...

... dalej w trakcie ale już PO malowaniu ;o) - przepraszam za (nie)ostrość zdjęcia
PS. wszyscy zapewne dostrzegli, ale czy ktoś gdzieś jeszcze TAKI ma (telewizor)? :o) Nasz piszczy potwornie, ale i tak go kochamy ;o)))))))).

Najbardziej pociąga mnie w nich możliwość różnego ustawiania :o)))))))


TAK! Tak tak to FIOŁEK! :o))))))) Wrócił do mnie i szuka swojego honorowego miejsca. Jest cały, trochę wystraszony i zdrowy ;o). Odebrałam go w czwartek, ZA TRZECIĄ PRÓBĄ dopiero (!) udało mi się zastać Chinkę w domu! Zaprosiła mnie do środka ... żeby pokazać szynszyle ... NIE pogłaskałam nawet tych potencjalnych oprawców mojego Fiołka! Pana Fiołka. :o) Trochę kwiatków miał biedaczek zmarnowanych, musiałam oberwać, choć Chinka zarzekała się, że podlewała - może i tak, może on tak z tęsknoty za mną, przywiązał się pewnie, w końcu ... to JUŻ ROK! :o))))))) (lada dzień, za tydzień).



 Piękne kolory mamy za oknem, prawda?  Tak, ja też je dostrzegam, choć jesień jest zaledwie tolerowaną przeze mnie porą roku, to nie mogę nie przyznać, że jej barwy są po prostu piękne.


Co do widoków, taki oto mam z pozycji leżącej na łóżku w sypialni. ( Firan nie odsłoniłam, ich tutaj po prostu jeszcze nie ma ... ;o))))))) )


Mój ci on! Mój! :o)))))))




28 komentarzy:

  1. wszystkiego naj naj dla Was Karolinko :*
    Najlepsza para w tej części Europy.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anula kochana, dziękujemy! :o******* :o)
      A w ogóle to bardzo chcemy (musimy) się spotkać noOooo. :o) :o*

      Usuń
  2. bardzo przyjemny stół i krzesła;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Linka zakochaliśmy się z moim Skarbem w tych zasłonach panelowych, są piekne! my też mamy takie okna długie w salonie i chcemy takie coś! gdzie Ty to kupiłaś? w Niemczech? jak to się nazywa? jest to bardzo teuer? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oluś, my takie kupiliśmy w Ikea, cen nie pamiętam, ale były na pewno, w różnych kolorach, gładkie, wzorzyste, od wyboru do koloru :-)

      Usuń
    2. Olu cieszę się bardzo i mi miło, że i Wam się tak podoba, że gotowi jesteście zainstalować takie u siebie, to najfajniejszy komplement :o))))))) i tak dokładnie jak Joasia pisze, IKEA! TADAM! ;o)))))) I w tej polskiej są tańsze, 20 zł na jednej, wybór jest duży, ale z pewnością nie tylko ikea je proponuje - choć już w niej samej ciężko wybrać bo tyle tego.
      http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70218840/?query=SEMINE+Panel
      http://www.ikea.com/de/de/catalog/products/60238867/

      Usuń
    3. dzięki za info, na pewno w IKEi będziemy nie raz, więc sobie powybieram, ale nie wykluczam, że kupię kropka w kropke takie jak Ty masz... (potraktujesz to jako komplement, nie odgapianie? ;-)

      Usuń
    4. :o) NAJWIĘKSZY KOMPLEMENT!
      Gdyby nie udało Wam się dostać tych czarno białych paneli - na ikea.pl ja ich nie widziałam - daj znać, nabędziemy u Niemców i zatrudnimy DHL do Was ;o)))))))

      Usuń
    5. Ja też z chęcią powiesiłabym sobie identyczne w swoim salonie. Są przepiękne!!
      Linuś, w ogóle tam pięknie sobie urządzacie! :-*

      Ola, u nas w Ikei też są, widziałam. Nie wiem tylko, czy znajdziesz identyczne, ale trochę wyboru jest. ;-D

      Usuń
    6. Ależ to miłe słyszeć takie chęci! :o)))))))
      I trzymam kciuki za Twój własny salon Julka :o) :o*

      Usuń
  4. Jest fiołek ! I kamień z serca. =).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :o))))))) znowu cieszy moje oko i zastanawia umysł ;o)

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Linuś!!!!
    Jaki Wy macie bajeczny stół - no rewelacja!
    zawsze marzyłam o białym może kiedyś się go wreszcie doczekam :-)
    a widok - aż chce się z łózka wstawać, mimo, że to jesień :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się z niego OGROMNIE Joasiu, to było marzenie - okrągły stół jadalny i długo nawet nie myślałam, że się spełni! :o))))))) Jak ktoś choć raz taki chciał a ma okazje NIECH SIĘ NAWET NIE ZASTANAWIA! :o)

      Usuń
  7. Będę pamiętała o Twoim kwiatowym przywiązaniu, za każdym razem gdy, zdarzy mi się podcinać cyklameny do bukietów ślubnych.

    Macie wspaniałe tło do poczynań dekoratorskich i okno na piękną jesień ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :o))))))) to z nich można bukiety ślubne?! ooooo.... dobrze wiedzieć .. ;o) gdybym miała iść do ślubu nie mogłabym chyba nie dołączyć cyklamenów do bukietu ;o).

      Mam nadzieję, że uda nam się to tło dobrze wykorzystać :o).

      Usuń
  8. Lineczko, bajecznie się u Was robi:) I wielką radosną nowiną jest odzyskanie fiołka:) Mam nadzieję, że będziesz pokazywać ciąg dalszy urządzania, bo ja już się finału doczekać nie mogę:)

    Pozdrawiam ciepło,

    Malko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malko moja miła, dziękuję, czuję, że dość daleka droga przed nami jeszcze do finału, ale ja tam się cieszę na tę wnętrzarską podróż, już nawet myślę, że szkoda będzie (wy)kończyć bo to cała frajda to urządzanie ;o)

      Usuń
  9. podoba mi się :))) choć biel ładnie się komponuje, to u nas w domu królują delikatne beże i biała czekolada :) i ciekawe te zasłony panelowe, like it

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taka jak Twoja kombinacja kolorów czuję, że też przypadłaby mi do gustu :o).

      Usuń
  10. Ślicznie tu u Was. Gratuluję! A za tymi zasłonami, tam za oknem, tym dużym :) to taras??? Jak tak, to zazdroszczę, super!

    A telewizor... - ja mam taki, nawet dwa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :o) Dziękuję Madziu, cieszę się, że Ci się już podoba. Tak, tak to taras, tarasik nasz kochany, sama jeszcze nie dowierzam, że go naprawdę mamy, a co to dopiero będzie na wiosnę czy talem ... :o) bardzo nam się z nim udało :o)

      Mam nadzieję, że Wasze sprzęty tak nie piszczą jak nasz ;o)

      Usuń
    2. Nie, nie - nasze nie piszczą. Są w sumie jeszcze bardzo dobre, ale już stare w porównaniu do dzisiejszej technologii. Ale póki działają....... :) to jeszcze nie myślimy o zakupie nowych.

      Usuń
    3. Póki działają ... :o))))))) Tak naprawdę to odnoszę wrażenie, że te starsze technologie są niezniszczalne w porównaniu do wielu nowych...

      Usuń